W dzisiejszych czasach sprzedaż mieszkania nie jest trudną sprawą pod warunkiem, że cena za mieszkanie nie jest zbyt wygórowana. Schody pojawiają się w momencie, kiedy potrzebujemy sprzedać mieszkanie w szybkim czasie i za korzystną cenę. W takim wypadku samo dodanie ogłoszenia „sprzedam mieszkanie” nie gwarantuje osiągnięcia sukcesu. Co zatem zrobić, żeby zachęcić potencjalnego kupca?
W ostatnich latach coraz popularniejsza staje się idea „home staging”. Idea ta zakłada, że przy niewielkim nakładzie wysiłku i kosztów nasz lokal może znacząco zyskać w oczach potencjalnego kupującego. Pojęcie „home staging” dla niektórych może brzmieć dość obco – w praktyce oznacza ono profesjonalne przygotowanie nieruchomości niewielkim nakładem kosztów, dzięki któremu dokonamy sprzedaży lokalu z większym zyskiem. Home staging to przede wszystkim uatrakcyjnienie wnętrza. Nie chodzi tu oczywiście o całkowite wyposażenie mieszkania, a jedynie o drobne poprawki. Czasem wystarczy, kiedy na zdjęciach w ogłoszeniu pojawią się dopasowane kolorystycznie ręczniki, obrazki czy kwiaty.
Przejdźmy jednak do konkretów – czy home staging wymaga profesjonalisty? Niekoniecznie. Są wprawdzie firmy, które specjalizują się w tego typu usługach, jednak wiele możesz zdziałać także w pojedynkę. Przede wszystkim fotografowane wnętrze musi być nieskazitelnie czyste. Warto również zaakcentować okna. Ten element wnętrza ma naprawdę duże znaczenie, zwłaszcza, kiedy za oknem można ujrzeć atrakcyjny widok. Nie muszę chyba wspominać, że okna muszą być czyste.
Niekorzystne w oczach kupującego jest także zbytnio zagracone mieszkanie. W pokojach zostaw tylko najpotrzebniejsze meble – dzięki temu wnętrze optycznie się powiększy. Warto także zadbać o to, aby wyposażenie mieszkania nie nawiązywało do historii dotychczasowych właścicieli – pochowaj osobiste zdjęcia i dyplomy, które wiszą na ścianach. Wnętrze powinno mieć neutralny charakter, tak aby każdy potencjalny kupiec mógł poczuć się w nim dobrze.
Innym elementem wartym uwagi nim wystawisz mieszkanie na sprzedaż jest oświetlenie.Przede wszystkim wymień spalone żarówki, tak aby potencjalny kupiec mógł obejrzeć mieszkanie w przyjaznym dla oka świetle. Warto również usunąć drobne usterki – cieknący kran, odpadająca klamka czy gwóźdź wystający ze ściany to wprawdzie drobnostki, ale rzutują one na pierwsze wrażenie. Te drobne poprawki sprawią, że mieszkanie zyska w oczach kupującego i z pewnością dużo szybciej znajdziesz kupca.
Kiedy już znajdziesz kupca radzimy podpisać z nim umowę przedwstępną, dzięki której będziesz pewny, że traktuje on zakup mieszkania jak najbardziej poważnie. W następnym kroku warto udać się do notariusza, który powie Ci, jakie dokumenty są niezbędne do przygotowania aktu notarialnego. Warto wiedzieć, że koszt aktu notarialnego (w tym również koszt podatku od czynności cywilnoprawnych i opłat sądowych) ciąży na stronie kupującej mieszkanie. Wprawdzie niektórzy decydują się rozłożyć koszty notarialne po połowie, jednak są to bardzo sporadyczne przypadki.